sobota, 20 października 2012

Chcę widzieć Ciebie, chłopaku w szarym sweterku.

Biegłam do Twoich drzwi. Jakaś siła kazała mi biec. Nie mogłam się cofnąć. Może nie chciałam. Nie wiem, nie ważne, nie liczy się. Twój dziadek otworzył drzwi: "Jak dobrze Cię widzieć M.!" - powiedział, podnosząc mnie jak małe dziecko do góry. Poczułam zapach męskich perfum. Odwróciłam się i ujrzałam wysokiego Ciebie, w szarym sweterku wyciętym w serek. Spojrzałeś na mnie, tak jak jeszcze nikt nigdy nie patrzył. "Dlaczego inne tak często u nas były a M. ostatni raz widziała mój pokój kiedy była jeszcze dzieckiem?" - zapytałeś dziadka. On, w odpowiedzi szepnął mi do ucha: "Jeśli Ty za niego nie wyjdziesz... to ja to zrobię!". Uśmiechnęłam się i wróciłam do rzeczywistości - nieśmiałe promienie słońca, przerwały mój sen. Nasz sen.

3 komentarze:

  1. Wzruszyłam się :) To jest piękne.
    Kurczę, dobrze by było, gdyby coś z tego było! *piszczy*

    WZROST CHĘCI NA PISANIE, NOWE POMYSŁY I ROMANTYCZNOŚĆ +500

    OdpowiedzUsuń
  2. Wzrost chęci na biologię! :3
    Szkoda, że on mnie nie zauważa. Mam wrażenie że dla niego już nie istnieję.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiem, co czujesz. Wiem, bo to samo miałam... i ta nadzieja... ale nie może być tak beznadziejnie! Przyjdziemy do UM i będzie wspaniale!

    OdpowiedzUsuń