1) Biologia. Moim planem jest skończenie jej do świąt. Codziennie chcę opracowywać jeden temat, bazując na notatkach Persila, Bukale i Ville'm.
2) Chemia. Do świąt jej nie skończę - zdaję sobie z tego sprawę, ale tempo jakie sobie narzucę to jeden dział zadań dziennie.
Rozliczę się 24 grudnia, w notce pisanej między ubieraniem choinki a nakrywaniem do stołu i pomaganiem w kuchni.
O, choinka :3
OdpowiedzUsuńAaaa, wiem o co chodzi! Ciekawe to... pewnie lepsze od brzuszków, które męczyłam. :)
Wzgłębiłam się w to, zdecydowanie lepsze!:D
Usuń:)
UsuńDosyć solidne postanowienia. Mi trudno cokolwiek planować, wszytko i tak jest robione na ostatni możliwy termin i z braku czasu - byle jak. Chociaż czasami się porozciagam. :D
OdpowiedzUsuń