Czas najwyższy poderwać tyłek i ruszyć się w kierunku regału z książkami. Czas najwyższy zaprzeć się w sobie i zabić strach przed zbliżającą się z każdym dniem maturą. Czas najwyższy pokazać, że "kto jak nie ja". Patrzę na Piotra który przeszedł metamorfozę z bezmyślnie biegającego za piłką chłopca do studenta pierwszego roku medycyny w Poznaniu i tak sobie myślę, że jedyne czego teraz chcę, to stać się takim Piotrem.
Tylko nie tak łatwo porzucić bezmyślne dzieciństwo i jednak stać się dorosłym.
OdpowiedzUsuńStrach przed nieznanym, strach przed porażką, która będzie kosztować więcej niż wściekłość rodziców, strach, taki paraliżujący. Ale w końcu trzeba to przezwyciężyć i jakoś, do przodu.
Twój UwG.
No trzeba się złamać. Trzeba.
UsuńZłamać, nie złamać, drukować maturki, pisać notatki i modlić się o dobry temat.
UsuńZ czego ostatecznie zdajesz?
UsuńZ tego co mówiłem, polski, wos, historia i francuski.
UsuńA Ty?
biologia, chemia, ang R
Usuńpolski, matma P /z konieczności
Ja podałem rozszerzenia, poza francuskim, to podstawa i może polski tak samo wezmę podstawę, ale nie wiem.
UsuńA już się zaczęłaś uczyć? Jak?
Ja też chcę być medykiem...
OdpowiedzUsuńi ruszę tyłek
TAAAAAK!
UsuńJaaaki ładny dmuchawiec. Niech będzie symbolem zmian na lepsze :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Nieskromnie się pochwalę, że zdjęcie mojego autorstwa.
UsuńJacie. Takie ładne, że myślałam, że wzięłaś je z internetu :) Głupek ze mnie. Coś stanęłaś z blogiem. Mirka też się nie odzywa? Co jest?
UsuńTy też matura w tym roku? Cóż. Ja już się boję. Strasznie. I też chciałabym przejść metamorfozę, ale jak się do tego wszystkiego zabrać?
OdpowiedzUsuń