W nozdrzach zapach wigilijnych potraw. W oczach blask choinkowych światełek na ulicznej choince i jego okno. W głośnikach świąteczna playlista zagłuszana darciem się każdego na wszystkich. Bo już 14 a jeszcze sto rzeczy do zrobienia.
A ja? Chodzę od pokoju do pokoju z telefonem w ręce i pomagam każdemu kto w danej chwili drze się najgłośniej. Ale jest sympatycznie. Piszemy. Raz na godzinę Ty. Raz na następną ja. Piszesz do mnie o powrózku nasiennym, więzadle obłym macicy, głowie długiej ścięgna mięśnia dwugłowego ramienia (longi capiti tendo musculi biceptis brachi) przechodzącej przez torebkę stawową (bursa articulationes) stawu ramiennego (articulatio humeri). Odczytuję wiadomość jako życzenia świąteczne i również, w duchu świąt, składam Ci życzenia, pisząc o hipotezie Arki Noego, widzeniu stereoskopowym małpiatek, Linneuszu, Cuvierze (tak, tym od przewodu), punktualizmie, gradualizmie. Ale jest sympatycznie. Można powiedzieć że piszemy o bułce z masłem. Dla Ciebie mogłabym pokochać bułki z masłem, jeśli tylko Ty je kochasz. Dla Ciebie mogłabym codziennie mówić: bułka z masłem, jeśli tylko Ty odpowiadałbyś: ja Ciebie też bułka z masłem. Więc co powiesz na bułkę z masłem?
BUŁKA Z MASŁEM WAS! (:
OdpowiedzUsuńEj, ale mi się grzybowo zrobiło w ustach... chyba poprawiłaś mi humor, wiesz? Cieszę się, że Ty bułka z masłem.
bułka bułką ale za niedługo pierogi i makaron i wuchta jedzenia! :3
Usuńgustuję w kapuście i w rybach
UsuńI jak, co powiesz na koniec dnia zwanego wigilią? Jest dobrze? (:
Usuń