poniedziałek, 24 września 2012
Recepta na złotą polską depresję.
Złota polska depresja od jakiegoś czasu wyraźnie daje się we znaki. Dzień w dzień budzę się niezadowolona, spędzam dwanaście godzin na fochach i grymasach, i w końcu kładę się zrezygnowana do łóżka. Tak nie można. Ja nie chcę. Chcę żyć. Chcę budzić się z uśmiechem niezależnie od dnia i godziny, z radością iść do szkoły, cieszyć się ludźmi i każdą sytuacją jaka mnie spotyka, kłaść się spać dziękując za to wszystko. Po pierwsze, zadbam o siebie. Od dziś wprowadzam w życie zbilansowaną dietę połączoną z ćwiczeniami. Odstawiam słodycze na rzecz owoców, kakao na rzecz herbaty, a masło orzechowe na twaróg. Codziennie o 18 wskakuję na rower i jadę na godzinną przejażdżkę nad jezioro. To ma na celu poprawę mojego samopoczucia, dotlenienie mózgu i odprężenie. Po drugie, przestanę się przejmować tym co mówią i myślą inni ludzie. Nauczę się postawy obojętności wobec nich. To ma na celu ukojenie moich nerwów, zaprzestanie przeklinaniu i dekoncentracji. Po trzecie, wypiszę sobie na kartkach, i przylepię do drzwi wszystkie cele jakie chcę osiągnąć, tak aby każdego dnia, wykonując błahe czynności, widzieć do czego każde moje działanie ma mnie doprowadzić. To ma na celu być niczym innym, jak motorem napędowym do działania.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

A wiesz? To naprawdę znakomity pomysł! Trzymam za Ciebie kciuki. Już widzę siebie idącą na spotkanie z Tobą z jabłkami pokrojonymi w ćwiarteczki :3 (lubisz takie?)
OdpowiedzUsuńUwielbiam! Właśnie je jem! :3
OdpowiedzUsuńPowiedz, że też tak masz po przejedzeniu (słodyczami czy czymkolwiek innym) - to uczucie ociężałości i że nie możesz zrobić nic konkretnego bo jest Ci po ludzku źle?
TAK! Mam to samo :))
OdpowiedzUsuńPioneczka! :)
Czyli mnie nie potępiasz? )
OdpowiedzUsuńNie, wcale! Mam to samo, rozumiem. Zresztą po co potępiać, nie da się być maszyną (chociaż o tym marzę):D
OdpowiedzUsuńCiekawe czy moja recepta zadziała. Mam nadzieję że wytrzymam na niej chociaż do soboty... jak myślisz?
OdpowiedzUsuńJa myślę, że tak. Za to moje myśli, że dam radę bez komputera się skupiać zawsze i wszędzie zawiodły. Jakoś nie mogłam wczoraj dotrzeć do matmy. W końcu zaczęłam czytać Budowę atomów... i Króla Lira, nie ma co!
OdpowiedzUsuńZawsze to coś! :) UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ UCZ SIĘ :)
OdpowiedzUsuń